..... i nie ostatni :)
Polubiłam ten wzór.
Zrobiłam drugą
Cladonię, na prezent dla Mamy.
Tym razem postanowiłam zrobić dwukolorową, a może nawet kilku kolorową bo ten ciemny to jagodowy melanż. Całość wygląda jak jagody ze śmietaną :) Musicie mi uwierzyć na słowo, bo zdjęcia pokazują co innego....
Chusta Mamie się spodobała :)
Mnie też się podoba i chyba sobie też zrobię dwukolorową.
Włóczka:
śmietankowa - to pozostałość po
tej chuście
(Lucca extra fino)
fiolet - bezmetkowa, coś z dodatkiem akrylu chyba, bo blokowanie nie było tak łatwe jak w przypadku 100% wełny
druty drewniane KP 4mm
I takie skarpetki sobie zrobiłam :) bo ja zmarźluch jestem straszny... i pewnie jeszcze inne powstaną bo włóczek skarpetkowych trochę nabyłam :)
Dla jasności to skarpetki mam dwie ;) noszę i jestem z nich zadowolona :))
Włóczka skarpetkowa, palce i pięty z innej włóczki ze szpuli.
Druty 3mm ? chyba bo nie pamiętam ;)
Zaczynałam od palców.
Zepsułam się :(
Coś mi zblokowało kręgosłup w odcinku piersiowym i ostatni dzień starego roku i początek nowego byłam 'usztywniona'. Nastawianie, masaże, bańki i ........ całe plecy mam w kolorze ciemnej włóczki z Cladonii.... ale najważniejsze, że ból ustępuje... znaczy ból kręgosłupa bo ból pleców nadal jest ;)
To już trzeci raz w ciągu dwóch miesięcy.... chyba najwyższy czas 'sfotografować' RTG kręgosłup i zobaczyć co mu dolega no i pofatygować się do neurologa trzeba ....
Następny specjalista do odwiedzania.... od 4 lat odwiedzam kardiologa a teraz przyjdzie mi zapoznać się z szerszym gronem zacnych znawców ludzkiego ciała ....
Jak człowiek się starzeje to i psuje się częściej, niestety....