Chcesz coś znaleźć w tym blogu ?

wtorek, 14 maja 2013

118. Wspomnienia zimy ...



Bez zbędnych tłumaczeń mojej nieobecności na blogu przechodzę do przedstawienia czegoś co wykonałam już dawno temu czyli swetrzyska, który był moją zmorą ;)
Okazyjnie, baaardzo okazyjnie kupiłam włóczkę (jeszcze w zeszłym roku) z postanowieniem wydziergania takiego swetra na chłodne, jesienne wieczory, długiego i ciepłego.
Zaczynałam i prułam chyba ze sto razy (czytaj: sześć ;)) aż na blogu Agaty trafiłam na sweter, który mnie zainspirował, ba zrobiłam prawie taki sam. Mam nadzieję Agato, że nie masz nic przeciwko temu :)
Wprawdzie mój jest z innej włóczki i w innym kolorze ale fason bardzo zbliżony.
Oto moje swetrzysko


i tył ....


z takiej włóczki robiłam


tak wygląda w zbliżeniu 


Sweter jest noszony jeszcze teraz, pogoda jest tak zmienna i ranki bywają zimne.


Jestem z niego zadowolona. Takiego swetra brakowało w mojej szafie. Na pewno pojedzie ze mną na wakacje, żebym w razie chłodniejszych wieczorów miała się w co otulić ;)