Zakochana jestem w szalach i chustach. Przeglądając blogi i fora robótkowe,gdzie roi się od takich piękności, nabieram ochoty na wydzierganie kolejnej chusty czy szala. Do tej pory zrobiłam 1 szal i 2 chusty.
Oto druga moja chusta tak zwana
"gałęziowa"


Wszystko szło bardzo dobrze, miło i szybko się robiło. Trzeba uważać, żeby nie pomylić oczek, bo wtedy klapa, wzór nie wyjdzie, ale nawet to uważanie i skoncentrowanie się na schemacie nie sprawiało mi kłopotu :) Kłopot pojawił się dopiero jak okazało się, że 1 motek włóczki nie wystarczy, a w "mojej" pasmanterii niestety nie ma już tego koloru. Poratowała mnie jedna dobra duszyczka
bieta z forum "U Maranty" i przysłała mi brakującą włóczkę.
włóczka: Luna 1 motek (50g/550m) + około 30m następnego motka od
bietydruty: Addi 3,75 mm
czas: 1 tydzień (bez czasu oczekiwania na włóczkę)
--- --- ---
Gdy nie mogłam dokończyć chusty, a łapki były wolne zaczęłam robić wdzianko, które zauroczyło mnie na blogu
fanaberii Zaprojektowany i wykonany przez
Basię "cudak" jak go nazwała, tak bardzo mi się spodobał, że musiałam go mieć. No i mam :) Oczywiście po konsultacji z Basią, przyzwoleniu na jego wykonanie i instrukcji co i jak, mój
cudak wygląda tak:



tutaj zbliżenie, na którym widać bąbelki-kuleczki w górnej części, które sobie wymyśliłam, żeby dodać, ale całkiem niepotrzebnie, bo prawie są niewidoczne, w tym miejscu "cudak" się faluje i marszczy

Cudak już miał swoje "wyjście" i wzbudzał niekłamany zachwyt i zainteresowanie.
Jestem naprawdę z niego zadowolona i na pewno powstanie jeszcze coś w tym stylu.
Dziękuję Ci
Basiu za pomysł.
Robiłam na okrągło w całości, bez zszywania.
włóczka: Luna 1 motek i trochę drugiego
druty: Addi 3,75mm
czas wykonania: około tygodnia
Są to dwie moje robótki z Luny i muszę powiedzieć, że jestem pozytywnie zaskoczona tą włóczką. Jest baaardzo cieniutka, ale mimo to robiło mi się z niej bardzo dobrze i gotowy wyrób też jest jak mgiełka. Jestem z niej zadowolona :)