Nie żebym nic nie robiła... zawsze coś się dzierga... jak nie włóczkowo to koralikowo..... tylko zdjęć nie chce mi się robić i wstawiać na bloga też mi się nie chce. Pogoda taka zniechęcająca :((
Ja chcę już Wiosny !!!!! Pani Zimie podziękujemy ;)
Niektórzy zastanawiają się czy jeszcze jestem (dziękuję za troskę :)) dlatego dzisiaj pokażę chociaż jedno zdjęcie :)
Jakiś czas temu na FB była akcja serwetka. Zauroczyła i mnie :) i tak oto powstała moja pierwsza serweta zrobiona na drutach. Niech no tylko odpowiednie nici zakupię to powstanie ich więcej i to różnych ;)
A tak wygląda moja najpierwsza drutowa serweta
Nie jest idealna, jest kilka niedociągnięć jak to za pierwszym razem bywa.
Wielkość: 67 cm średnicy,
druty: drewniane KP 2,5mm,
nici (a raczej włóczka): bawełna z odzysku,
wzór: TUTAJ
Mam postanowienie, żeby wykończyć pozaczynane rzeczy zalegające w koszyku, tak zwane trupiszcze ;)
ale nie wiem czy wytrzymam.... tyle pięknych wzorów wokoło kusi....
W sobotę byłam na spotkaniu robótkowym, które odbywa się raz w miesiącu w naszym mieście.
Jak zwykle było super, mogłam pooglądać i pomacać śliczne dzieła moich koleżanek, podpytać o szczegóły, napić się kawy w doborowym towarzystwie i mieć dobry czas. Dziękuję dziewczyny :)
Następne spotkanie 20 kwietnia.
A taki wisior wołał: 'kup mnie' ;)
zdjęcie pochodzi ze strony: http://www.czaroduszka.pl/ |
To właśnie Kasia robi takie śliczne rzeczy z ceramiki. Zapraszam na jej stronę .
Serwetka prezentuje się rewelacyjnie :) i wcale nie widać ,że to był ten pierwszy raz :)
OdpowiedzUsuńFajna serweta :)
OdpowiedzUsuńZaglądaj tu częściej i pisz posty bo fajne rzeczy robisz ;D
Mam prośbę, zagłosujesz na mojego pieska? Dżala nr 7
http://klubkotajasna8.blogspot.com/2013/03/gosujemy-konkurs-marzec-2013.html
Serwetka jest piękna! :) Nigdy nie pomyślałabym, że tak może wyglądać pierwsza serwetka na drutach, zwłaszcza kiedy mam przed oczami mojego krzywulca. :)
OdpowiedzUsuńPiękna,ja całkowite beztalencie drutowe jestem i jakoś nie mogę tematu ogarnąć i dla mnie to kosmos jakiś nie do ogarnięcia:)) podziwiam zdolne rączki:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
W temacie posiadania talentu w robieniu na drutach z przykrością muszę stwierdzić, że nie zostałam nim obdarzona......
OdpowiedzUsuńTwoja serwetka jest przepiękna...Nic tylko zazdrościć...talentu i serwetki :)
Pozdrawiam cieplutko z zimnej Norwegii
Munia
Ja też byłam i widziałam tą piękną serwetę na żywo i śliczny komplet od Kasi również.:)Dziś czuję się dużo lepiej. Wczoraj wzięłam nowy lek długodziałający. Mam nadzieję że poprawa będzie na długo. :)
OdpowiedzUsuńKolczyków nie nosze, ale wisior obłędny!
OdpowiedzUsuńCudna serweta :-) Rewelacyjny wzór :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
ładna serwetka ja na razie nie mam do nich cierpliwości życzę powodzenia w wykańczaniu zaczętych prac mi się jeszcze nie udała ta sztuka pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda ta serweta :)) a wisior jest świetny nie dziwię się, że Cię kusił:)) pozdrawiam serdecznie Viola
OdpowiedzUsuńMy wszyscy chcemy już wiosny i co i nic!!!! Ja nie widzę żadnych niedociągnieć wiem tylko ,że jest bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńPierwsza serwetka i taka śliczna:)
OdpowiedzUsuńSerwetka jest cudna - rozumiem Cię, blogowanie w pewnym momencie zaczyna wymagać od człowieka systematyczności i w pisaniu i w czytaniu.
OdpowiedzUsuńDziś po raz pierwszy trafiłam na Twego bloga. Piękne prace :) Będę tu zaglądać :) A robienie serwet wciąga ! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń