Chciałam podziękować Wam dziewczyny za chęć pomocy przy zakupie wieszaczków, a szczególnie Eli, która specjalnie dla mnie pojechała do Ikea, kupiła wieszaczki i przysłała do mnie w tempie ekspresowym. Elu bardzo, bardzo Ci dziękuję :))
A teraz krótka historia pewnej szafki kuchennej, a właściwie jej drzwiczek.
Była sobie stara szafka kuchenna, niepotrzebna (bo nie mieściła się w kuchni), ale za to jej drzwiczki wykonane były z drewna (lita sosna).
Stała sobie biedaczka w piwnicy...
... a Pani Domu (co to ma różne pomysły i lubi stare/nowe/stare rzeczy) zaświtało w głowie, że może by ją tak ...przerobić na coś pożytecznego....
zabrała się do pracy, szlifierka i papier ścierny poszły w ruch....
po pewnym (krótkim/długim) czasie drzwiczki wyglądały tak
i z bliżenie
Potem już tylko bejca, świeca, biała rozwodniona farba akrylowa do drewna, przecierki, farba, przecierki itd.... i kiedy efekt mniej więcej zadowalał Panią to na końcu lakier (bezbarwny, bez połysku), potem jeszcze raz lakier, no i w końcu WIESZACZKI.... i tu dopiero zaczęła się praca dla Pana Męża - przymocowanie dechy do ściany...
I .... przedstawiam Wam mój nowy/stary wieszak, który był niezbędny w przedpokoju, (bo ile można kurtki i płaszcze kłaść gdzie popadnie, a mieszkamy tu już ponad 1,5 miesiąca)
Co ja na to poradzę, że lubię przecierki
Na poniższym zdjęciu aż za mocno wyszedł jakiś żółtawy kolor w prawym górnym rogu, w rzeczywistości tego nie ma
Zdjęcia robione (z lampą dlatego tak się błyszczy) jak już wieszak został przymocowany do ściany. W przedpokoju ciemno, sztuczne światło, dobrze, że chociaż ściany pomalowane na jasno :))
A Pani Domu nie wpadła na to (bo tak bardzo chciała, żeby wieszak już wisiał na swoim miejscu i spełniał swoją funkcję) żeby cyknąć fotki przed umieszczeniem wieszaka na ścianie gdzieś przy dziennym świetle.
No i co powiecie ?
Ja jestem zadowolona :)))
A na odnawianie, postarzanie czeka jeszcze w piwnicy kilka rzeczy ;))
super pomysł, piękny wieszak
OdpowiedzUsuńAlu, wieszak ekstra :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczny wieszak gratuluję pomysłu
OdpowiedzUsuńsuper to wygląda..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwow faktycznie to jest super pomysl. zawsze cos da sie wykorzystac
OdpowiedzUsuńPodziwiam za pracowitość, ja bym nie miała tyle determinacji, a jaki efekt - gratuluję. Nie tylko oryginalnie, użytecznie ale i bardzo estetycznie. Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :))
OdpowiedzUsuńNie pisałam tego w poście, ale robiłam to wszystko dwa razy, bo pierwszy efekt mnie nie zadowalał i musiałam znowu "zdzierać" do surowego drewna ;))
Ale jak się chce coś mieć natentychmiast to tak wychodzi ...
rewelacja!
OdpowiedzUsuńBrawa za pomysłowość ! Bardzo ładnie wyszedł ten wieszaczek :)
OdpowiedzUsuńOdnawiaj przerabiaj i opisuj.
OdpowiedzUsuńMam starą sosnową komodę, chętnie dowiem się o tajnikach odnawiania. A wieszak w dechę!
Pozdrawiam.