Nie żebym nic nie robiła... zawsze coś się dzierga... jak nie włóczkowo to koralikowo..... tylko zdjęć nie chce mi się robić i wstawiać na bloga też mi się nie chce. Pogoda taka zniechęcająca :((
Ja chcę już Wiosny !!!!! Pani Zimie podziękujemy ;)
Niektórzy zastanawiają się czy jeszcze jestem (dziękuję za troskę :)) dlatego dzisiaj pokażę chociaż jedno zdjęcie :)
Jakiś czas temu na FB była akcja serwetka. Zauroczyła i mnie :) i tak oto powstała moja pierwsza serweta zrobiona na drutach. Niech no tylko odpowiednie nici zakupię to powstanie ich więcej i to różnych ;)
A tak wygląda moja najpierwsza drutowa serweta
Nie jest idealna, jest kilka niedociągnięć jak to za pierwszym razem bywa.
Wielkość: 67 cm średnicy,
druty: drewniane KP 2,5mm,
nici (a raczej włóczka): bawełna z odzysku,
wzór: TUTAJ
Mam postanowienie, żeby wykończyć pozaczynane rzeczy zalegające w koszyku, tak zwane trupiszcze ;)
ale nie wiem czy wytrzymam.... tyle pięknych wzorów wokoło kusi....
W sobotę byłam na spotkaniu robótkowym, które odbywa się raz w miesiącu w naszym mieście.
Jak zwykle było super, mogłam pooglądać i pomacać śliczne dzieła moich koleżanek, podpytać o szczegóły, napić się kawy w doborowym towarzystwie i mieć dobry czas. Dziękuję dziewczyny :)
Następne spotkanie 20 kwietnia.
A taki wisior wołał: 'kup mnie' ;)
![]() |
zdjęcie pochodzi ze strony: http://www.czaroduszka.pl/ |
To właśnie Kasia robi takie śliczne rzeczy z ceramiki. Zapraszam na jej stronę .