Tak, tak pozazdrościłam.... ale tak pozytywnie Effci i Ani cieniowanych płaskich bransoletek, co zmobilizowało mnie do próby wykonania takiej dla siebie :)
Kolorki wybrałam (takie moje), koraliki nawlokłam na nici, szydełko w dłoń i ...... widzę, że prawie nie widzę, a okulary na nosie ;)
Niestety znowu pogorszenie wzroku :( Wizyta u okulisty potwierdziła, że potrzebne są inne, silniejsze szkła do pracy z takimi małymi koralikami.... do czytania i dziergania wystarczają jeszcze te co mam....
No ale jak się uparłam to i tak zrobiłam zazdroszczoną bransoletkę ;)
Moja wersja wygląda tak
![]() |
na tym zdjęciu lepiej widać, że te szare koraliki są różne (i chyba te właśnie najbardziej żyły własnym życiem i momentami ustawiały się jak chciały czyli odwrotnie niż inne ukosem ;)) |
A teraz następna porcja obiecanych zaległości (zrobione jeszcze latem)