Chcesz coś znaleźć w tym blogu ?

wtorek, 2 listopada 2010

Męczę Summita ...

Zauroczona szalem Summit postanowiłam udziergać sobie takowy :))
Chciałam zrobić go z cieniowanej włóczki, ale żeby było "łatwiej" zadecydowałam, że sama sobie ufarbuję wełenkę. Przecież tyle z Was już to robiło ;) Dam radę i ja.
Pozwiedzałam blogi, miejsca w sieci, gdzie można poczytać o farbowaniu i zaczęłam przygotowywać warsztat.
Zakupiłam w miejscowej pasmanterii wełenkę (100% wełna)

zdjęcie pochodzi z zamotane.pl

Nabyłam drogą kupna barwniki i przystąpiłam do farbowania.
Nie pokażę tutaj zdjęć z etapów farbowania, bo ich nie robiłam.
Wełnę przewinęłam na motki i użyłam barwników w kolorach: fiolet, oliwka i amarant.
Postępowałam zgodnie z instrukcjami.
Po zakończeniu farbowania i wielokrotnym płukaniu (z dodatkiem octu też) oto co mi wyszło


Kolory z księżyca. Włóczkę wysuszyłam, przewinęłam na kłębki i cały czas nie mogłam zaakceptować tych kolorów.


Chodziłam wokoło niej i mój wzrok stopniowo się przyzwyczajał ;) A że chęć rozpoczęcia robótki była tak silna to jednak zabrałam się za robienie szala




Przerobiłam już jeden motek, teraz zaczynam drugi. Na samą pracę ze wzorem nie narzekam, ale te kolory włóczki .... może jak skończę i zblokuję szal to jakimś cudem dostrzegę jego urok ;)


A teraz pokażę jakie kolory chciałam osiągnąć



Można już się śmiać, ulżyjcie sobie ;)))

18 komentarzy:

  1. no coz.... hmmm ladne te kolory a ,ze TROSZKE odbiegaja od zamierzonego efektu..... zdarza sie... ;) a szal mysle,ze bedzie tak czy owak piekny, przynajmniej tak sie zapowiada

    OdpowiedzUsuń
  2. kolory faktycznie inne niż na zdjęciu ale szal wygląda pięknie- bardzo optymistyczne zestawienie,

    OdpowiedzUsuń
  3. alushka, no co Ty z tym śmianiem, przecież nie ma z czego-efekt może inny od zamierzonego, ale i tak jest super. Pozdrawiam mago

    OdpowiedzUsuń
  4. a mnie się kolory szaliczka bardzo podobają - jesienne, ale takie pozytywne i świetnie wyglądają razem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Alushka, to masz zrypkę!
    Kashmir piękny, tak? Piękny, bo mam taki sam, ecru to wiem.
    A farbowanie które z kolei - pińcetne? Za pińcetnom razom się uda.
    Ja Ci dam o takie pierdoły się martwić - o zdrowie masz dbać, jasne?
    A jak Ci się summit nie podoba to ja go biorę.
    Ino cenę zapodaj.

    OdpowiedzUsuń
  6. taaaa swiete słowa Doroty, Ty się jej słuchaj bo to mądra kobieta jest:)no i nie od razu Kraków zbudowany tak czy nie? no pozdro
    p.s. bardzo ładne kolory chciałas osiągnąć, próbuj próbuj

    OdpowiedzUsuń
  7. Alu, wcale źle nie wygląda ta wełna, naprawdę. Summit będzie bardzo wesoły i nie zamartwiaj się, proszę. Pozdrawiam, Ela.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziewczyny dodajecie mi otuchy :)) Dziękuję :*
    Może teraz inaczej spojrzę na moje farbowane twory.
    Doro ale się uśmiałam, moje farbowanie pierwsze a nie pińcetne ;)) Masz rację za pińcetnym będzie już ideał :))

    OdpowiedzUsuń
  9. W sprawie kolorków zdanie mamy bardzo podobne ;) Ale Summit sam w sobie świetny jest. Może bym spróbowała w długie zimowe wieczory... Ale już bez eksperymentów koloryzacyjnych... chyba zrobiony w jednym kolorze lepiej będzie widać wzór.
    Pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Tu się nie ma co śmiać! Albo polubić, albo przefarbować (ryzyko!), albo sprzedać i zrobić nowy (chętna już jest).
    Pozdrawiam, Ewa

    OdpowiedzUsuń
  11. ale wzór jest świetny, pierwszy raz taki widzę, pozdrawiam, ewa

    OdpowiedzUsuń
  12. No, oslun mądrze prawi - chętna już jest.
    No u Ciebie już myślenie inne widzę.
    No.
    No i tak trzymaj i o cenie myśl.
    Jakby co:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. szal zapowiada się super i do tego kolory takie optymistyczne! nie marudź tylko kończ dzierganie, bom ciekawa końcowego efektu:)
    sama przymierzam się do prób farbowania :)
    pozdr

    OdpowiedzUsuń
  14. Wcale sie nie przejmuj bo efekt wcale nie gorszy niz ten, ktory sobie wymarzylas, tylko po prostu oczekiwalas czegos innego stad to "male niezadowolenie", ale szal wyszedl naprawde dobrze i te nizamierzone barwy tez sa przeciez teraz na czasie...:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Ależ kolory piękne! Nastawiając się na inne trudno ci się do nich przyzwyczaić, ale spójrz na nie innym okiem. Są piękne!

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo Wam wszystkim dziękuję :)
    Doro masz naprawdę siłę perswazji ;))
    Chyba naprawdę zaczynam innym okiem patrzeć na te kolory ;)))
    Decyzja na chwilę obecną : Nie oddam !! Mój-ci on ;)

    a żeby nie było tak kolorowo to drugi motek (farbowałam dwa jednocześnie) jest ciut bledszy i to WIDAĆ w robótce, ale nie przejmuję się tym. Zobaczymy jak będzie wyglądał po skończeniu i zblokowaniu ....

    OdpowiedzUsuń
  17. wyszły fajne kolory ja swoje będę oglądała jutro bo też pofarbowałam dziś kaszmir, ale już widzę że są tylko podobne do tego co miało być ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Podziwiam zapał z jakim zabierasz się za robienie nowych rzeczy, jak na pierwsze farbowanie to wg mnie wszystko ok, pozdrawiam kelwia

    OdpowiedzUsuń